Barmaństwo jest sztuką samą w sobie. Nikt się nie rodzi barmanem ale też nie każdy może nim zostać. Można nie znać żadnej recepturki, nie znać pochodzenia rumu czy też nie odróżniać whisky od whiskey a być świetnym barmanem! Można (i niestety odnosi się do większości polewaczy w naszym kraju) znać kilkadziesiąt receptur na drinki ale być beznadziejnym barmanem. Dlaczego? Otóż prawdziwy barman musi być przede wszystkim człowiekiem, psychologiem a nawet spowiednikiem lepszym od księdza. Wypadła ci taca z drinkami? To nic! Uśmiechnij się! Gość jest rozdrażniony? Spraw aby się uśmiechnął! Uśmiech i pogoda to podstawa, bez tego ani rusz. Dobry barman musi umieć a przede wszystkim chcieć zrozumieć klienta i jego potrzeby. Ten klient jest naszym gościem wiec potraktujmy go jak naszego gościa. Zapewniam was, że w przeważającej większości On doceni nasze starania co bezpośrednio przełoży się na zasobność naszego portfela. Zmieńmy polską mentalność ponuractwa i grubiaństwa. Goście przychodzą do nas się zrelaksować i chcą się czuć potrzebni, a nie zastanawiać się nad tym czy aby komuś nie przeszkadzają.
Warto zapamiętać, że gość za pierwszym razem przychodzi do baru, za drugim do barmana!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz